Jeszcze miesiąc temu, mimo słabych wyników, padło zapewnienie ze strony właściciela Rakowa Częstochowa, że Dawid Szwarga spokojnie dokończy sezon jako trener mistrzów Polski. Michał Świerczewski napisał wówczas, że klub będzie dalej inwestował w rozwój Szwargi. To prawda, trener sezon dokończy, ale po trzech ostatnich meczach będzie musiał odejść.
Raków potwierdził to właśnie lapidarnym oświadczeniem: "Informujemy, że decyzją władz klubu Dawid Szwarga z końcem sezonu przestanie pełnić funkcję pierwszego trenera Rakowa Częstochowa".
Aktualnie Raków zajmuje odległe siódme miejsce w tabeli Ekstraklasy, wygrawszy tylko jeden z ostatnich siedmiu meczów. Tylko w ostatnim miesiącu Medaliki przegrywały kolejno z Radomiakiem (1:2), Górnikiem Zabrze (0:1) i Zagłębiem Lubin (0:2), zdobywając tylko jednego gola.
33-latek ma do poprowadzenia jeszcze trzy mecze w krajowych rozgrywkach. Tylko niemoc pozostałych czołowych zespołów sprawia, że może jeszcze odrobić część strat i zapewnić sobie udział w europejskich rozgrywkach (aktualnie trzy punkty straty). O szansach na powtórzenie mistrzostwa trzeba jednak realnie zapomnieć.
Dawid Szwarga rozpoczął współpracę jako pierwszy trener z dniem 1 lipca 2023. Wcześniej pełnił rolę asystenta Marka Papszuna i jest uznawany za jednego z wschodzących trenerów młodego pokolenia. Z Rakowem – zdecydowanie przebudowanym po mistrzowskim sezonie – ma na koncie 49 meczów i rozczarowującą średnią 1,55 punktu zdobywanego w tych spotkaniach.
Jesienią potknięcia tłumaczono wyjątkowo ciężkim kalendarzem, bowiem klub łączył ligę z pucharami krajowym i europejskim. Po odpadnięciu z Ligi Europy w słabym stylu (bolesna porażka 0:4 z rezerwami Atalanty u siebie) wiosna miała być czasem sprawdzianu i pracy nad sukcesem w kraju.
Kalendarz był korzystny, a mimo to Raków odpadł z Pucharu Polski w kompromitującym stylu (0:3 z Piastem w Gliwicach) i regularnie traci punkty w Ekstraklasie. Okazało się, że lepsze wyniki Medaliki osiągały w teoretycznie trudniejszej części sezonu, kiedy wypracowały lwią część swojego dorobku bramkowego (51 goli to trzeci najlepszy wynik w lidze). W ostatnich dwóch miesiącach Raków zdobył zaledwie osiem goli w dziewięciu spotkaniach!
Kto następcą Szwargi w Rakowie?
Choć decyzję zakomunikowano na trzy kolejki przed zakończeniem współpracy z Dawidem Szwargą, to Raków ani słowem nie wspomina o jego następcy lub chociaż o terminie ogłoszenia jego nazwiska.
Wśród potencjalnych następców wymieniany jest... Marek Papszun. Tę informację zasugerował jako spekulację opartą na poszlakach Tomasz Włodarczyk, by następnie potwierdzić ją w źródle, które określił jako wiarygodne. Głównym argumentem za tezą o powrocie Papszuna był początkowo fakt, że chwalony szkoleniowiec od roku pozostaje bez drużyny, a współpraca w Rakowie układała się wzorowo. Później pojawiła się informacja, że rozmowy już trwają, a asystentem Papszuna miałby być Artur Węska.
Inny typ to 39-letni Tomasz Kaczmarek, do niedawna prowadzący – bez powodzenia – holenderskie Den Bosch. Jego nazwisko pojawiło się, ponieważ dyrektor sportowy Rakowa odbył niedawno spotkanie z Kaczmarkiem. Wśród spekulacji pojawił się oczywiście Dawid Szulczek, ale bez konkretów.